Mieszkaniec Grudziądza został aresztowany w Chełmnie. Kradł i prowadził auto pod wpływem narkotyków
Policja uchwyciła w Chełmnie mężczyznę, który niewątpliwie szukał wrażeń. Po wylegitymowaniu go okazało się, że pochodzi z Grudziądza. Miał całkiem sporo za uszami. Najpierw policjanci uchwycili go za kradzież, po czym otrzymał mandat, a następnie okazało się, prowadził pojazd pod wpływem narkotyków. Został przyłapany podczas jazdy po alkoholu i narkotykach niedługo po tym, gdy uczestniczył w incydencie z kradzieżą. Okazuje się, że może trafić do więzienia nawet na dwa lata. Do incydentu związanego z kradzieżą doszło dokładnie 3 sierpnia. Właśnie wtedy funkcjonariusze interweniowali w sprawie kradzieży, która miała miejsce w jednym z marketów znajdujących się w Chełmnie.
Bohater naszego artykułu postanowił udać się na zakupy, jednak nie miał zamiaru za nie zapłacić. Ochrona sklepu złapała go, jednak nie był on skory do współpracy. Z tego powodu potrzebna była interwencja policji. Po przyjeździe na miejsce policjanci przyjrzeli się sytuacji. W zaistniałych okolicznościach mogli ukarać złodzieja jedynie mandatem w wysokości 500 złotych.
Do podobnego incydentu nie tak dawno temu doszło w Dąbrowie Górniczej. Mężczyzna skradł auto. Gdy policjanci go złapali, okazało się, że w dodatku miał przy sobie narkotyki https://www.dabrowainfo.pl/mezczyzna-skradl-auto-policja-znalazla-przy-nim-narkotyki/.
Mężczyzna przyjął mandat, jednak godzinę później został zatrzymany przez policję z zupełnie innego powodu
Policjanci w Chełmnie ponownie otrzymali zgłoszenie. Nie wiedzieli jednak jeszcze tego, że znowu dotyczyło ono tego samego mężczyzny. Okazało się bowiem, że ktoś jeździ po mieście i zaczepia przechodniów w różnych miejscach. Stróże prawa przyjechali na miejsce zdarzenia i ku ich zdziwieniu zastali tego samego mężczyznę, który niedawno otrzymał mandat w wysokości 500 złotych za kradzieże w sklepie. Został zbadany alkomatem i badanie wykazało, że miał on we krwi mniej więcej 0,44 promila alkoholu. Jednak coś nie dawało stróżom prawa spokoju.
Młody mężczyzna w wieku 21 lat zachowywał się zbyt dziwnie jak na tak niewielką ilość alkoholu w wydychanym powietrzu. Podali mu narkotest, który wykazał obecność kilku różnych substancji w jego organizmie. Policjanci tym samym dowiedli, że mężczyzna nie tylko rabował artykuły ze sklepów, ale także zażywał nielegalne substancje podczas poruszania się samochodem po mieście. Został zatrzymany na stałe do wyjaśnienia przestępstwa, a następnie policja odebrała młodemu kierowcy prawo jazdy.