Liczne wypadki w okolicy Grudziądza

Liczne wypadki w okolicy Grudziądza

W okolicach Świecia nad Osą miał miejsce bardzo poważny wypadek. Z najnowszych informacji wynika, że kierowca mógł mieć nawet ponad promil alkoholu w momencie doprowadzenia do zderzenia z innym uczestnikiem ruchu drogowego. Kierowca odpowiedzialny za to zderzenie był całkowicie pijany. Do zdarzenia doszło 7 kwietnia o godzinie 22. Kierowca doprowadził do kolizji na drodze, gdy stracił panowanie nad kierownicą. W wyniku kolizji na drodze zjechał na pobocze i z ogromnym impetem uderzył swoim samochodem w drzewo.

Wypadek miał miejsce na drodze prowadzącej do Lisnowa. Policjantom udało się ustalić przyczyny wypadku, gdy przebadali kierowcę alkomatem. W wydychanym powietrzu miał około 1,1 promila alkoholu. Kierowca nie dostosował prędkości do drogi, dlatego też podczas kolizji nie dał rady wyhamować. W efekcie uderzył w drzewo z dużą prędkością. Po uderzenie w drzewo odbił się od niego i zjechał samochodem na pole znajdujące się obok drogi. Kierowca został następnie przewieziony do szpitala. Doznał obrażeń ciała. Policjantom udało się na miejscu ustalić, że mężczyzna nie miał nawet prawa jazdy.

Mężczyzna odpowie zatem nie tylko za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Gdy wyjdzie ze szpitala, resztę sprawy będzie wyjaśniał sąd. Poza policjantami na miejsce musiał przyjechać również zespół ratowników medycznych. Trzy zastępy straży pożarnej pomagały w opanowaniu sytuacji.

Ostatnio groźny wypadek miał także w Toruniu. Toruńscy policjanci ustalili, że sprawca niestety jechał na podwójnym gazie. https://toruninfo.pl/dwa-wypadki-pod-wplywem-alkoholu-w-ciagu-jednego-dnia-jeden-z-kierowcow-wskoczyl-do-jeziora-aby-uniknac-strozow-prawa/.

Pod Grudziądzem lądował śmigłowiec LPR – co się tam stało?

Śmigłowiec pogotowia ratunkowego lądował pod Grudziądzem, aby pomóc mężczyźnie, który potrzebował pilnej pomocy medycznej. Został on czym prędzej przetransportowany do szpitala. Mężczyzna doznał dotkliwego bólu w klatce piersiowej, a następnie poczuł drętwienie kończyn. Miejsce lądowania zabezpieczali strażacy, którzy mieli za zadanie upewnić się, że nikt nie wtargnie w strefę lądowania i nie zrobi sobie krzywdy. Mężczyzna bezpiecznie dotarł do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy i przebadano go.